Info

avatar Ten blog rowerowy z uśmiechem na ustach prowadzi Darecki z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 290799.00 kilometrów.
Więcej o mnie.

ELBLĄSKA STRONA ROWEROWA
www.bikerelblag.hg.pl



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Darecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

stat4u
Dane wyjazdu:
43.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Rowerowy Dzień Niepodległości

Czwartek, 11 listopada 2010 · dodano: 12.11.2010 | Komentarze 13

ELBLĄSKI ROWEROWY DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI.
Czternastka bikerów stawiła się na starcie planowanego i jak mniemałem spokojnego podboju tajemniczej górki którą samotnie rowerowo zdobyłem latoś wczesną wiosną. Cel był bardzo szczytny gdyż zamierzaliśmy w sposób rowerowo uroczysty uczcić okrągłą 92 rocznicę Dnia Niepodległości. Na dobrą drogę pomachał nam Marian z Stopu.
Po drodze ściśle według założonego planu odnaleziony został za sprawą "czujnej frakcji terenowej" tajemniczy "Dąb Hoogo". Drzewko zrobiło na Nas wielaśne wrażenie.

Chwilę później przekonałem się w jakich bólach musiała rodzić się owa nasza niepodległość. Złapałem gumę w tylnym kole i podczas prac serwisowych "frakcja terenowa" sterroryzowała mi grupę. Siły nasze wobec spontanicznej propozycji zdobycia "Kamienia Karcianego" zostały uszczuplone o dusze Owcy, Mirka i Sjaatela . Droga do kamienia była krótka lecz nieco błotnista wobec czego zdobyłem go prawie z uśmiechem na twarzy.

W drodze powrotnej od kamienia naszym łupem padły dwie kolejne gumy, a całość została okraszona przelotnym deszczem.
W Próchniku grupę pożegnał Zbyszek, a deszcz przelotny nadal padał.
W drodze do postawionego celu nastąpił kolejny podział, gdyż większa część grupy postanowiła wybrać "drogę na skróty" i wspaniałomyślnie nadłożyła kilka kilometrów.
Górę przy padającym niepodległym deszczu pierworodnie zdobyłem z dwoma Krzysztofami i Piotrem Czuczu. Niepodległość okazała się być wielka proporcjonalnie do naszych płuc i radykalnie wpłynęła na rozpalenie ogniska.
Jak to się mówi potocznie, na gotowe po chwili wpadli ci co skrótów się nie boją, czyli: Alanda, Tomar, Fish, Easy Rider, Rafi i Robert.
Na górze położonej pomiędzy Kamionkiem Wielkim, a Próchnikiem oznaczonej na mapie wysokością (107,9 metrów npm) przy ognisku dyskusjom niepodległościowym nie było końca, że o kiełbasie nie wspomę.

Nie straszny był nam deszcz gdy wszystkim chlupotało w butach.
Wszak i Ona Nasza Niepodległość rodziła się w wielkich bólach.

Trasa:
ELBLĄG - Rubno - Zawiszyn - Próchnik - Kamionek Wielki - Jagodno - Rubno - ELBLĄG (30 km)



Rowerowy Dzień Niepodległości © biker2000

Elbląski Rowerowy Dzień Niepodległości © biker2000

Elbląski Rowerowy Dzień Niepodległości © biker2000

Elbląski Rowerowy Dzień Niepodległości © biker2000



Komentarze
MARECKY
| 16:03 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj W Rzeszowie byłem 23 sierpnia :-). Ale jak Darek masz ochotę na ,,małą przejażdżkę, to czemu nie ;-)
kundello21
| 10:54 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj Zapraszam:D
Darecki
| 20:17 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Jarhaw - stronka oglądnięta,
Alistar - dzięki za docenienie szczątków mojej niepodległościowej twórczości :-)
Kundello21 - na frekwencję podczas wycieczek Elbląska Strona Rowerowa pracuje już od 10 lat. Wspomnieć należy także o osiągnięciach organizacyjnych kolegi Mareckiego :-)
Marecki - słusznie zauważyłeś, że Rzeszów to miasto i pogodę mają obecnie jakby lepszą. Jedziemy tam w celach organizacyjnych ?
MARECKY
| 16:47 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj kundello21: Jak to? Rzeszów to takie duże miasto.
Anonimowy tchórz | 13:28 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Relacje Dareckiego pisane są takim dziwnym językiem to i uśmiać się można. ESR którą Darecki prowadzi już od 10 lat skupia wokół mnóstwo rowerowo zakręconych ludzi.
kundello21
| 12:18 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj 14 ludziów na rowerach:) u mnie praktycznie niewykonalne...

Pogoda faktycznie piękna;) hehe
alistar
| 10:52 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Darecki, relacja czytana z nieznikającym uśmiechem :)
Dąb imponujący! A deszcz? Przecież to norma ;P

niradhara, młodzi ochoczo podchwycili podaną przez Ciebie zwrotkę pieśni ;P
jarhaw | 09:33 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Taka ciekawostka: http://www.weu1918-1939.pl/piechota/inne/rowery/departament_piechoty_inne_rowery.html
Pozdrower!
Darecki
| 09:09 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Niradhara i Kajman Dąb jest stary i pamiętliwy, a śpiewy brygady ESR podczas ogniska doniosły jak jasna cholera :-)
niradhara
| 09:04 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj A czy śpiewaliście przy ognisku:

"My pierwsza brygada,
bikerów gromada
w błocie jechaliśmy,
taki nasz los
z dala od szos!
Kajman
| 08:59 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Dąb pewnie pamięta czasy wszelkich niepodległości:)
Darecki
| 08:52 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Deszczowa pogoda nie miała najmniejszego znaczenia - ognisko udalo się rozpalić w sposób naturalny :-) Ma się te płuca do dmuchania.
mabike
| 08:47 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj za fajnej pogody nie bylo :)
ale i tak fajnie zapewne bylo:)
Pozdrawiam serdecznie
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ajaje
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]