Info

avatar Ten blog rowerowy z uśmiechem na ustach prowadzi Darecki z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 285614.00 kilometrów.
Więcej o mnie.

ELBLĄSKA STRONA ROWEROWA
www.bikerelblag.hg.pl



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Darecki.bikestats.pl

Archiwum bloga

stat4u
Dane wyjazdu:
38.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

9.999 - 10.000 :-)

Poniedziałek, 25 października 2010 · dodano: 25.10.2010 | Komentarze 5

Dzień był jak widać nawet trochę uroczysty.
Na całkowitym luzie dokręciłem sobie spokojnie do 10.000 kilometrów przy okazji odwiedzając elbląską nekropolię Dębica.

Teraz nastąpi nie sponsorowany tekst dla śmiałków o mocnych nerwach.

Godzina 14:10 – centrum Elbląga, okolice skrzyżowanie ulicy Hetmańskiej i Alei Tysiąclecia.
Jadąc zgodnie z przepisami zostałem nieprzepisowo zaatakowany przez małą sforę bezpańskich psów (sztuk jedynie lub jak kto woli, aż cztery). W ruch poszły kamienie jednak nie udało mi się żadnego trafić. Jakiś głupek chyba jestem lub co najmniej nieudacznik.
Na pobliskim skrzyżowaniu tuż przy komendzie „POLICJI” napotykam auto z napisem „POLICJA” o numerze bocznym 269 i zgłaszam zaistniałe zdarzenie. Trafiam jednak jak kulą w płot gdyż funkcjonariusz pasażer odpowiada mi, że teraz to on nie ma czasu gdyż jedzie na bardzo ważną interwencję lecz w przyszłości, a i owszem służy jak najbardziej pomocą. Ja chyba jakiś głupek jestem !
Chwilę potem uradowałem się widząc wychodzący z komendy, patrol pieszy mieszany „policjant” + „strażnik miejski”. Zgłoszenie zostaje przyjęte, patrol udaje się chyżo w miejsce zdarzenia (około 30 metrów). Widząc psy ale tylko dwa i zupełnie nie wiedząc co mają robić stawiają mnie w krzyżowym ogniu pytań. Dobija mnie pytanie „czy mnie pogryzły ?”. Czuję się jak główny podejrzany. Odpowiadam grzecznie, że nie. No jak nie to o co chodzi ? Zabili mi potężnego ćwieka. Wyjaśniam, że chodzi mi o to, że owe psy mogły, mogą lub będą mogły kogoś pogryźć. Prostą ripostą pada stwierdzenie nie pogryzły, bo jakby pogryzły to wtedy byłoby dochodzenie, telewizja i wywiad rzecznika prasowego.
Głupek jeden niemrawo IM „funkcjonariuszom” zapodaję pomysł - „może wezwać hycla?”. A kto to taki? Odpowiadam „hycel znaczy rakarz”. Też gościa też nie znają. Pytam się o procedurę postępowania w takim wypadku lecz widząc zdziwienie na twarzach postanawiam nie kontynuować tematu. Kiedyś usłyszałem w lokalnych mediach, że Komenda nasza dzielna i czujna nabyła nawet certyfikat ISO.
Mogłem wykonać towarzystwu fotkę lecz najnormalniej w świecie wystraszyłem się bo mogli mnie zatrzymać jak to się mówi na 48 godzin i poprowadzić dochodzenie w temacie znieważenia „funkcjonariusza(Y)”.

Nie będąc złośliwym podejrzewam, że dziś patrol ów miał za zadanie złapać jakąś babcię handlującą działkowymi kwiatami, a ja im jedynie zawracałem głowę bo chyba nie dupę. Zimno jakieś dziwne dzisiaj panowało więc pewnie nie trafią żadnej babci, a jak podejrzewam moje pieniądze z podatków kolejny raz wpadają w bagno. Takie to województwo warmińsko-mazurskie (czytaj „bagienno-szuwarowe”.

Nic tam, jakby co to numeru samochodu nie pamiętam. O całym zajściu już dawno zapomniałem i jakby zgłosił się do mnie szef BOR-u z propozycją ochrony to świadomie zrezygnuję, czyli będę nadal bezpieczny.


9999 © biker2000

10.000 © biker2000

Widok na elbląską Dębicę © biker2000



Komentarze
stamper
| 18:43 środa, 27 października 2010 | linkuj Gratki z okazji dyszki. Mój sposób na kundle to dać ostro po hamulcach i huknąć na nie jak najgłośniej, zwykle spierniczają gdzie pieprz rośnie.
Pozdrower
MARECKY
| 15:58 wtorek, 26 października 2010 | linkuj Cztery dziewiątki wyglądają ładniej.Tak bardziej symetrycznie :-). Niemniej 8 rok z rzędu przekraczasz 10.000 km. GRATULACJE!
Kajman
| 07:08 wtorek, 26 października 2010 | linkuj Gratulacje:)
Co do psów to masz wymagania, przecież mogłyby pogryźć policmajstra!!!
k4r3l | 06:16 wtorek, 26 października 2010 | linkuj ja najczęściej trafiam na czworonogi na wsi, ale tam wiadomo, inne obyczaje :) ostatnio był taki przypadek, że znajomemu matki zerwał się owczarek. zgłosił to po jakimś czasie na policje, pokazał papiery psa i jak się okazało pies został znaleziony i odwieziony do specjalnego "2 dobowego aresztu", skąd, jeżeli właściciel nie zgłasza się w ciągu 2 dni, zostaje odwieziony do najbliższego schroniska. co ciekawe za pobyt w takim przejściowym areszcie psa musiał zapłacić od doby:) ale w międzyczasie pies został opatrzony (ponoć gdzieś się poharatał ostro), także jak widać u nas to działa sprawnie. co innego jednak z bezpańskimi psami. nie zmienia to faktu, że SM powinna czyścić miasto z takich kundli co jakiś czas. ps. gratki z okazji tak okrągłej liczby!;)
elbinger_biker | 21:18 poniedziałek, 25 października 2010 | linkuj te psy po Malborkiej biegają już od miesięcy, często całą noc, Policja ma to w d...., pomimo faktu, iż jest przepis mówiący, że psy należy wyprowadzać w kagańcu lub na smyczy! Słyszałem, że najlepiej to takie bezpańskie psy samemu złapać, przetrzymać, zadzwonić do Schroniska, i być może, gdy będzie im się chciało to przyjadą po nie. Jeżdżąc na rowerze od dawna zastanawiam się co należy mieć ze sobą, aby odeprzeć taki atak? Jak na razie udawało mi się uciec.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rachw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]